sobota, 18 października 2008

ART+COM

ART+COM - oni są po prostu FANTASTYCZNI!! Niektóre z rzeczy które robią, nawet kiedy je oglądam w małej rozdzielczości na ekranie monitora, powodują u mnie szybsze bicie serca, śmiech i ogólną euforię :)
Przede wszystkim proszę zajrzeć na stronę www.artcom.de
i bardzo dokładnie wszystko obejrzeć. Warto! :)
Ja tutaj pokażę kilka wybranych instalacji.

PIERWSZA



Powyższe fotki pokazują instalację “10 + 5 = God. The power of signs”, którą wykonali w berlińskim Muzeum Żydowskim. Instalacja wyjaśnia znaczenie setek liczb (z perspektywy nauki, religii, sztuki i życia codziennego).
Niestety mam jakieś problemy z wgrywaniem filmików, nad czym bardzo boleję, bo właśnie tylko na filmikach widać to wszystko jak należy. Proszę więc zajrzeć TUTAJ

DRUGA

Przedstawia "bańki mydlane" zawieszone na ledwo widocznych linkach. Są one podłączone do jakiegoś systemu, który powoduje że każda z linek jest ciągnięta do góry w określonym momencie i z określoną prędkością, co w efekcie tworzy wspaniały układ choreograficzny :) Jakoś tak się stało, że nie ma tego na oficjalnej stronie firmy.
Filmik TUTAJ

TRZECIA



Tutaj bajer jest taki, że stawiając kroki, powoduje się "wirtualne" łamanie lodu, lub efekt jakby się chodziło po wodzie. Wygląda to super, a jak działa - nie mam pojęcia.
Autorzy zastosowali ten efekt w dwóch projektach. Po szczegóły zapraszam na ich stronę.
A tutaj FILMIK

piątek, 10 października 2008

a może coś nakleić?

Może to dziwne - zamiast normalnymi obrazami w normalnych ramach, zdobić scianę NAKLEJKAMI! Tak, to bardzo dziwne...  Ale jaki efekt! I ile zabawy! :)

Oto naklejki na ścianę (albo cokolwiek innego) artystów: Ich&Kar, Geneviève Gauckler i Adrien Gardère.

Zapraszam na stronę www.domestic.fr

i do sklepu: www.zoomzoom.pl  (zakładka "Naklejki i Taśmy")






polska mozaika

Ardea Arte (Suchy Las k/Poznania) - producent ręcznie robionej mozaiki ceramicznej. Wyjątkowo ciekawe wzory. Mamy powód do dumy, w końcu to nasz rodzimy wyrób! :)

www.ardea-arte.pl





wtorek, 7 października 2008

zegar na wodę




Zegar Droppy, producent: GREEN
A znalazłam go tu
Mój mózg nie jest niestety w stanie sprostać zrozumieniu całego procesu, który powoduje że zegarowi wystarczy woda albo jakikolwiek płyn, żeby działał. Gdyby tam była jakaś turbinka chociaż... Dla wnikliwych wklejam i tak chyba uproszczone wyjaśnienie po angielsku:
AKTUALIZACJA
Ha! Zawsze mogę liczyć na brata! Otóż brat mówi (wybaczcie jeśli coś przekręcę), że tam w środku są 2 elektrody. I w połączeniu z płynem, który stanowi "przewodnik", cały ten układ jest swoistą baterią. Niestety kiedy ona się "rozładuje", zegar będzie właściwie do wyrzucenia. Czyli mniej to ekologiczne niż by się mogło wydawać :)


KOLEJNA AKTUALIZACJA
Okazuje się że ten "mechanizm" jest całkiem popularny, tyle tylko że nie w tak atrakcyjnej formie jak ta powyżej. Oto w łódzkim sklepie z artykułami papierniczymi i zabawkami znalazłam ZEGAR BŁOTNY. Prezentuje się on następująco:


A poza tym w krakowskim Muzeum Inżynierii Miejskiej można zobaczyć taki sam - wetknięty w cytrynę...
Błotko ma wodę, cytryna ma wodę - wszystko kręci się wokół wody. Albo dzięki wodzie.

pławienie się w drewnie :)

Wanny i umywalki projektu Jarosława Hulbója. Artysta ("góral" - urodzony w Żywcu) najwidoczniej kocha się w drewnie - wszystko co robi, robi właśnie z drewna. Efekt jest imponujący.
www.hulboj.com.pl


niedziela, 5 października 2008

gotycka biżuteria

Biżuteria zaprezentowana na portalu pakamera.pl, artystka: anavilan. Wykonanie ręcznie, wyjątkowo precyzyjne. Artystka ma swój niepowtarzalny styl, biżuteria którą wykonuje jest "gotycka", mroczna. Prezentuje się świetnie :)

piątek, 3 października 2008

przyczepka-trumienka

Zugvogel, czyli przyczepka campingowa dla motocyklistów. Projekt dyplomowy Falka Brunsa, studenta Hochschule für Bildende Künste w Braunschweig.

Autor postarał się zmieścić w wyjątkowo małej przestrzeni wszystko co najpotrzebniejsze do taniego podróżowania: miejsce do spania, kuchenkę, "cool box" (lodówkę?), pojemnik na wodę i trochę miejsca na bagaż. Efekt taki jak na zdjęciach:

Interesujące, estetyczne i bardzo ekonomiczne rozwiązanie. Jednak mi takie warunki noclegowe kojarzą się z jednym: trumienką dla wampira :) Wolę jednak namiot.